Zgłoszenia o zaczepianiu dzieci w Łodygowicach - policja ustaliła przebieg zdarzeń

Dzieci uciekły, gdy samochód zatrzymał się przy szkole - ten moment sprowokował serię zgłoszeń o zaczepianiu. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Łodygowicach przeanalizowali nagrania i wyjaśnili, co się wydarzyło.
Po zgłoszeniach policjanci z Komisariatu Policji w Łodygowicach przystąpili do czynności wyjaśniających. Przejrzeli dziesiątki nagrań z monitoringów i wykonali szereg innych ustaleń. Jedno ze zgłoszeń zostało szybko wykluczone. Kolejne dwa okazały się nieprawdziwe i - według ustaleń - zostały stworzone przez dzieci.
Osoba, przy której miałoby dojść do zaczepiania, to emerytowany nauczyciel. Mężczyzna przyjechał na pogrzeb, zgubił drogę podczas poszukiwania kościoła i cmentarza. Przejeżdżając obok szkoły zatrzymał pojazd, by zapytać przechodzące dzieci o drogę. Reakcja dzieci - ucieczka po zatrzymaniu auta i próbie rozmowy - została błędnie zinterpretowana jako zaczepianie.
Komisariat Policji w Łodygowicach zakończył działania w tych sprawach, uznając zgłoszenia za niepotwierdzone. Policjanci przypomnieli, że każdy sygnał o możliwym zagrożeniu jest weryfikowany.
Policja apeluje o rozmowy z dziećmi na temat zasad bezpieczeństwa: unikania kontaktów z nieznajomymi, nieprzyjmowania prezentów ani słodyczy, niewsiadania do obcych pojazdów oraz natychmiastowego informowania dorosłych, jeśli coś je zaniepokoi.
na podstawie: KPP w Żywcu.
Autor: krystian

