W obliczu niskich temperatur, które mogą zagrażać życiu, mieszkańcy Żywiecczyzny pokazują, że nie są obojętni na los innych. Każdego dnia, dzięki ich czujności, wiele osób narażonych na wychłodzenie otrzymuje pomoc. Warto przypomnieć, że jeden telefon może uratować życie!
- Niebezpieczeństwo wychłodzenia w Żywcu
- Przykłady interwencji w Lipowej i Węgierskiej Górce
- Apel o czujność i pomoc
Niebezpieczeństwo wychłodzenia w Żywcu
W ostatnich dniach, gdy temperatura spadła blisko zera, na terenie Żywca i okolicznych miejscowości miały miejsce niepokojące sytuacje związane z osobami narażonymi na wychłodzenie. Policja z Żywca informuje, że codziennie otrzymuje zgłoszenia o osobach, które z powodu niskich temperatur mogą potrzebować natychmiastowej pomocy. Najczęściej są to osoby bezdomne, samotne lub będące pod wpływem alkoholu, które nie są w stanie samodzielnie się poruszać.
Przykłady interwencji w Lipowej i Węgierskiej Górce
W Lipowej, jeden z mieszkańców zauważył 40-latka leżącego pod ławką na przystanku. Dzięki jego szybkiej reakcji, odpowiednie służby mogły udzielić pomocy mężczyźnie, który był mocno wyziębiony. Podobna sytuacja miała miejsce w Węgierskiej Górce, gdzie inny świadek zauważył mężczyznę, który z powodu stanu nietrzeźwości przewrócił się na ulicy Kościuszki. Również w tym przypadku, wezwanie pomocy przez przechodnia uratowało życie mężczyzny, który trafił do szpitala po udzieleniu mu pomocy przez zespół ratownictwa medycznego.
Apel o czujność i pomoc
W obliczu takich sytuacji, policja apeluje do mieszkańców o czujność i reagowanie na wszelkie niepokojące sytuacje.
„Pamiętajmy, że brak reakcji w takich sytuacjach może zakończyć się tragicznie”– podkreślają funkcjonariusze. Warto zwracać uwagę na osoby, które mogą potrzebować wsparcia, a w razie potrzeby nie wahać się zadzwonić na numer alarmowy. Każdy z nas może być bohaterem, a jeden telefon naprawdę może uratować życie!
Na podst. KPP w Żywcu