Niedostosowanie prędkości do warunków drogowych jest czynnikiem, który może powodować utratę kontroli nad pojazdem, szczególnie teraz w okresie jesienno-zimowym, kiedy nawierzchnia drogi często jest śliska. Przekonało się o tym kilku kierowców, którzy właśnie z uwagi na niedostosowanie prędkości do warunków drogowych spowodowali zdarzenia drogowe. Po raz kolejny apelujemy o wyobraźnię oraz zdjęcie nogi z gazu. Lepiej dojechać chwilę później, ale bezpiecznie.
Do pierwszego zdarzenia doszło w piątek tuż po 23.00 w Żywcu. Jak ustalili policjanci, kierujący samochodem jaguar mężczyzna, nie dostosował prędkości do warunków drogowych, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. W sobotę około 7.40 kierujący bmw 25-latek, również na skutek zbyt dużej prędkości, utracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w ogrodzenie posesji. Z kolei wczoraj, po 18.00 w Rycerce Dolnej, kierujący fordem 24-latek nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z jadącym z przeciwnego kierunku audi. W wyniku zdarzenia obrażeń ciała doznała 27-letnia pasażerka audi. Jak ustalili policjanci wszyscy kierowcy byli trzeźwi i posiadali uprawnienia do kierowania. Za naruszenie przepisów ruchu drogowego otrzymali mandaty karne.
Niedostosowanie prędkości do warunków ruchu to w Polsce najczęstsza przyczyna wypadków drogowych. Po raz kolejny apelujemy o ostrożność, rozwagę i odpowiedzialność. Siadając za kierownicę pojazdu, powinniśmy mieć świadomość, że odpowiadamy nie tylko za swoje bezpieczeństwo, ale też za życie i zdrowie innych uczestników ruchu. Unikajmy brawury i ryzykownych zachowań, które mogą prowadzić do tragedii.