
Gwara żywiecka to jeden z najbardziej interesujących dialektów w Polsce. Z jednej strony blisko jej do języka Małopolan, z drugiej zaś wyraźnie czuć wpływy śląskie i słowackie. Mimo że na co dzień coraz rzadziej słychać ją na ulicach Żywca i okolicznych wsi, wciąż pozostaje ważnym elementem lokalnej tożsamości. Co ją wyróżnia?
Mieszanka tradycji – z kim graniczy gwara żywiecka?
Gwara żywiecka to nie monolit – w zależności od części regionu, można usłyszeć różnice w wymowie i słownictwie. Południowa część Żywiecczyzny (m.in. okolice Milówki i Rajczy) należy do pasa gwar małopolskich, bliskich gwarze podhalańskiej i orawskiej. Z kolei północ regionu, w stronę Suchej Beskidzkiej, przechodzi płynnie w dialekty Pogórzan, które łączą elementy małopolskie ze śląskimi. Bliskość Śląska ma tutaj spore znaczenie – wpływa na wymowę i słownictwo, co widać choćby w wyrazach takich jak strzebać (‘siorbać’), gdzie słychać śląską wymowę „strz” zamiast małopolskiego „śr”.
Co wyróżnia gwarę żywiecką?
Jedną z najbardziej rozpoznawalnych cech gwary żywieckiej jest mazurzenie, czyli zamiana „sz”, „ż”, „cz”, „dż” na „s”, „z”, „c”, „dz”. Stąd zamiast „żaba” powie się „zåba”, a zamiast „czapka” – „cåpka”. Interesującą cechą jest również wymowa niektórych samogłosek, np. „a” pochylonego jako „o” (cforty – ‘czwarty’) czy „o” pochylonego jako „ů” (gnůj – ‘gnój’). Warto też wspomnieć o tzw. labializacji, czyli dodawaniu głoski „u” na początku wyrazów, np. uobiyrać (‘obierać’) czy uobłůcka (‘poszewka’).
Gwara czy śląski? A może słowacki?
Silny wpływ języka słowackiego objawia się w końcówkach fleksyjnych. Typowa dla Żywiecczyzny jest końcówka „-em” w 1. osobie liczby pojedynczej, np. idem (‘idę’), v’idzem (‘widzę’). Słowacki akcent słychać także w słowach takich jak hrańica (‘granica’) czy havran (‘kruk’).
Z kolei od Ślązaków gwara żywiecka przejęła niektóre struktury gramatyczne, np. tworzenie imiesłowów biernych z „-t” (zagrzåty – ‘zagrzany’) czy końcówkę „-i” w formach przysłówków (lepśi – ‘lepiej’).
Gwara żywiecka – język, który trzeba pielęgnować
Choć współczesność wypiera lokalne dialekty, gwara żywiecka nadal ma się całkiem dobrze – zwłaszcza wśród starszego pokolenia i w muzyce góralskiej. Warto jednak zadbać o jej przetrwanie, bo to nie tylko sposób mówienia, ale i część kultury regionu. Może więc zamiast mówić „cześć”, warto spróbować „hejka” albo „jak się mårzicie?” i zanurzyć się w żywym języku górali znad Soły?