Czy zwlekanie ze spłatą długu ma sens?

Część osób, które posiadają zadłużenia, odwlekają ich spłatę z nadzieją na ich przedawnienie. I choć przedawnienie roszczenia jest dopuszczalne przez prawo, wbrew pozorom nie tak łatwo je uzyskać. Kiedy można liczyć na przedawnienie długu i czy warto zwlekać ze spłatą zadłużeń?

Przedawnienie długu – podstawa prawna

Kwestię przedawnienia długu reguluje przede wszystkim Kodeks cywilny. Art. 117 § 21 wskazuje, że po upływie terminu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi. Zaś zgodnie z art. 118 Kc termin przedawnienia – z wyłączeniem określonych przypadków – wynosi 6 lat.

Przedawnienie długu może budzić wśród osób zadłużonych nadzieję, że po upływie ww. terminu wierzyciel nie będzie domagał się zwrotu zaległości. Jednak doprowadzenie do przedawnienia nie jest wcale tak proste, chociażby dlatego, że szereg czynności może przerwać jego bieg. Jeśli ten zostanie przerwany, termin przedawnienia długu jest liczony od nowa.

Co zamiast przedawnienia długu?

Zamiast liczyć na przedawnienie długu po 6 latach, lepiej o wiele wcześniej podjąć działania zmierzające do uregulowania zaległości. Zwłoka w spłaceniu długów nie doprowadzi do niczego dobrego. Okres jaki musi upłynąć, aby dług uległ przedawnieniu jest dość długi, a w jego czasie wierzyciel będzie mógł podjąć różnego rodzaju działania w celu jego wyegzekwowania, co może też spowodować przerwanie biegu przedawnienia długu. Osoba zadłużona powinna też pamiętać, że każda próba odzyskania długu (z udziałem firmy windykacyjnej, skierowanie sprawy do sądu czy przeprowadzenie egzekucji komorniczej) obciążają ją dodatkowymi kosztami.

Co zatem powinien zrobić zadłużony? Przede wszystkim nie zwlekać w spłacie długu i nie łudzić się, że ten ulegnie przedawnieniu. O wiele lepszym działaniem jest kontakt z wierzycielem lub firmą windykacyjną (jeśli to do niej trafił dług), aby ustalić nowy harmonogram spłaty zadłużenia. Oczywiście w przypadku zwłoki w spłacie osoba taka też musi liczyć się z dodatkowymi kosztami (chociażby samych odsetek od zadłużenia), jednak przeciąganie w czasie uregulowania zobowiązania będzie jedynie generować coraz wyższe koszty długu. Co więcej, ze względu na podejmowanie przez wierzyciela działania przedawnienie długu może znacznie przesunąć się w czasie, co będzie skutkowało jeszcze większymi opłatami dodatkowymi. Nie można też zapominać, że istnieją długi, które nie ulegają przedawnieniu, np. długi alimentacyjne.

Status osoby zadłużonej

Oczekiwanie na przedawnienie długu i zwlekanie z jego spłatą może być też zgubne dla zadłużonego ze względu na możliwość wpisania go na tzw. „listę dłużników”. Wystarczy, żeby zadłużenie wynosiło przynajmniej 200 zł, a zaległość w płatności przekroczyła 60 dni, a informacja o zadłużeniu może zostać zgłoszona np. do Krajowego Rejestru Długów. Jak wpis do KRD może wpłynąć na życie zadłużonej osoby? Biorąc pod uwagę, że z informacji w nim zawartych korzysta szereg nie tylko banków czy firm pożyczkowych, ale także firm świadczących różnego rodzaju usługi (np. telekomunikacyjne), figurowanie w KRD może przekreślić szansę nie tylko na zaciągnięcie kolejnego finansowego zobowiązania, ale również chociażby na podpisanie umowy na abonament telefoniczny.

Tym bardziej, jeśli zadłużenie nie jest wynikiem trudnej sytuacji finansowej a świadomą decyzją zadłużonego. Zdaniem 45 proc. Polaków osoby, które posiadają środki finansowe, a mimo to nie regulują swoich zobowiązań, nie zasługują na szacunek. 44 proc. Polaków nie chce mieć takich osób w swoim otoczeniui.

Dług to nie tylko sprawa zadłużonego

Osoby zadłużone powinny pamiętać, że ich zadłużenia mogą też rzutować na życie ich najbliższych. Szczególnie, kiedy taki człowiek jest w gospodarstwie domowym jedyną osobą zdolną do podpisywania umów na media czy inne usługi. Poza tym wszelkie podjęte próby wyegzekwowania należności wpływają na sytuację materialną całej rodziny. O ile firma windykacyjna może próbować odzyskać zadłużenie, o tyle w przypadku egzekucji komorniczej może dojść do zajęcia majątku również jego współmałżonka. Posiadanie zadłużeń i życie w ciągłej niepewności czy rzeczywiście dojdzie do przedawnienia długu to także ogromne obciążenie psychiczne, który może negatywnie odbić się zarówno na zdrowiu, jak też relacjach z najbliższymi. Czy przedawnienie długu w wysokości kilkunastu czy nawet kilkuset tysięcy złotych jest tego warte?

i KRD, Mają pieniądze, ale nie płacą. 45 proc. Polaków ich nie szanuje, 44 proc. unika - https://krd.pl/centrum-prasowe/informacje-prasowe/2023/maja-pieniadze-ale-nie-placa-45-proc-polakow-ich-nie-szanuje-44-proc-unika