Policjantem jest się zawsze i wszędzie. Dowiódł tego starszy sierżant Mateusz Ryłko, który będąc na wolnym zatrzymał sprawcę kradzieży sklepowej i przekazał w ręce policjantów z Gilowic. Skradziony towar został odzyskany, a 34-latek za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem karnym.

Starszy sierżant Mateusz Ryłko na co dzień pełni służbę w komisariacie policji w Gilowicach. Wczoraj około 13.30, będąc na wolnym, w jednym ze sklepów w Międzybrodziu Bialskim, robił zakupy. W pewnym momencie zwrócił uwagę na dziwnie zachowującego się mężczyznę. Policyjne doświadczenie nie zawiodło go bowiem okazało się, że mężczyzna kradł alkohol. Policjant zatrzymał go, a o zdarzeniu powiadomił umundurowanych kolegów z komisariatu. Gdy policjanci przyjechali na miejsce mężczyzna zaczął się awanturować. Policjanci ustalili, że był to 34-letni mieszkaniec Katowic. Skradziony przez niego towar, o wartości blisko 400 zł, powrócił na stan sklepu, a 34-latek za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem karnym.